⚽#NowyStadionDlaChorzowa

⚽#NowyStadionDlaChorzowa

Ten hashtag w tytule jest bardzo popularny wśród "Niebieskiego twittera", czyli wśród tweeterowiczów związanych z Ruchem Chorzów. Batalia od stadion trwa od 2016 roku, a nowy stadion wprawdzie jest...ale tylko na zdjęciu pod tytułem mojego felietonu...

Budowa nowego stadionu miała ruszyć już w 2016, a za zgodą kibiców przesunięto termin rozpoczęcia o 2 lata. Budowa miała rozpocząć się w 2018 roku. Władze miasta dalej nic nie robią ws. stadionu przy Cichej i na to się jeszcze nie zanosi.

Na stronie Urzędu Miasta w Chorzowie można przeczytać taki wstęp:

Minus 20 milionów złotych w budżecie miasta to efekt zmian w podatkach wprowadzonych przez rząd. Nowa sytuacja finansowa miasta to duży problem z realizacją inwestycji. Pierwsze efekty już są: miasto nie otrzymało kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Środki miały pomóc sfinansować budowę stadionu.

Chorzów musi szukać nowych środków na inwestycje. Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala zwrócił się z prośbą o pomoc przy budowie stadionu przy ulicy Cichej 6 do Premiera Mateusza Morawieckiego.

Czy naprawdę miasto musi szukać pomocy WYŁĄCZNIE u Premiera? Czy władze miasta muszą zaciągać kredyt? Nawet jakby dostali, to kto go spłaci? Oczywiście podatnicy i mieszkańcy Chorzowa, a stadionu dalej nie będzie. W związku z tym, stworzyłem specjalnie dla pana Prezydenta Andrzeja Kotali mini-poradnik, jak minimalnym kosztem, bez naginania budżetu Chorzowa zbudować upragniony stadion:

  • STADIONY POWSTAŁE ZA UNIJNE FUNDUSZE:

Chorzowa nie stać dziś na budowę nowego stadionu Ruchu – mówi prezydent miasta. Czy aby na pewno? Są w Polsce przykłady obiektów, które zostały wybudowane za pieniądze z Unii Europejskiej. Jesteśmy w końcu w XXI wieku, od 2004 roku należymy do Unii Europejskiej. Wiele rzeczy się w Polsce zmieniło od naszego wstąpienia do UE. Nowy stadion również może zostać wybudowany za kasę z Unii. Najbardziej znane są dwa:

Centrum Turystyki i Rekreacji w Byczynie - to tam ostatnie mecze grał Widzew Łódź (oczywiście mowa o spółce , zarządzanej przez Sylwestra Cacka), kiedy zaczęto budowę nowego stadionu przy al. Piłsudskiego 138. Ten kompleks to nie tylko w pełni oświetlone dwa boiska (sztuczne i naturalne). To także stawy i turystyka wodna. Dwie trzecie kosztów powstania ośrodka w Byczynie sfinansowała Unia Europejska, a resztę dorzucili: gmina Poddębice i budżet województwa Łódzkiego. Sam miałem okazję trenować na obiekcie i byłem bardzo zadowolony ze stanu murawy, która była bardzo zadbana. Obiekt oficjalnie otwarto w październiku 2013 roku. Więcej o ośrodku można przeczytać tutaj.

Stadion im. Sebastiana Karpiniuka w Kołobrzegu - nadbałtyckie miasto również wybudowało sobie stadion za pieniądze unijne. Całkowity koszt budowy stadionu wyniósł ok. 30 milionów złotych, z czego 40% tej kwoty (ok. 13 milionów złotych) wyłożyła Unia Europejska. Za te pieniądze powstały m.in. zadaszone trybuny dla 3000 kibiców, nowe budynki socjalne i boisko treningowe.

Robert Dymkowski (były napastnik Pogoni) w 2014 roku również przekonywał, że miasto powinno zabiegać o pieniądze z Unii Europejskiej lub Ministerstwa Sportu na nowy stadion "Portowców". Jak doskonale widać, budowa nowego stadionu w Szczecinie ruszyła. Koszt budowy wynosi ponad Ponad 360 mln zł, z czego 30 milionów dołożyło Ministerstwo Sportu i Turystyki. 

UWAGA: Tutaj jest pewien haczyk z którego Ruch (w sytuacji finansowej jakiej jest) może się ucieszyć i skorzystać, a władze Chorzowa niekoniecznie będą szczęśliwe. W przepisach prawnych jest napisane, że "za wynajmowanie stadionu, świetlicy czy drogi dotowanej z Unii nie można pobierać pieniędzy przez pięć lat. Gdyby gmina te zapisy złamała, mogłoby jej grozić zwracanie dotacji".

  • PRZYKŁAD IDZIE Z GÓRY (STOLICY)

Polonia Warszawa dostanie nowy stadion. Jak podaje "Gazeta Stołeczna" budowa stadionu na 15,5 tysięcy kibiców przy Konwiktorskiej ma kosztować 150 milionów złotych. Wliczając w to: budynek wsparcia sportowego dla młodzieży, parkingi podziemne oraz hala sportowa, która pomieści ponad tysiąc kibiców ma łącznie kosztować 400 milionów złotych.

Pytanie tylko...jak wygląda frekwencja na meczach "Czarnych Koszul"? Dane, które podał portal 90minut.pl nie łudzą wątpliwości:

Jeżeli podczas bojkotu na meczach Ruchu było więcej kibiców, niż na Polonii Warszawa, to co tu dużo mówić, który stadion będzie miał więcej kibiców.

Dla porównania, oba kluby znajdują się na tym samym szczeblu rozgrywkowym (III liga - z tym, że Polonia gra w gr. 1, a Ruch w gr. 3). Prezydenci Chorzowa i Warszawy to koledzy z jednej partii - Platformy Obywatelskiej. Można też zrozumieć, że Warszawa ma zdecydowanie większy budżet, niż Chorzów. Liczą się chęci - Warszawa niebawem oficjalnie wbije łopatę pod nowy stadion, a Chorzów dalej musi czekać...

Warto porozmawiać lub poprosić o poradę partyjnego kolegę, a prezydenta Warszawy jak pozyskać środki na budowę nowego stadionu. Można? Można.

EDIT: Miasto wstrzymało budowę nowego stadionu Polonii z powodu bałaganu w klubie i ogromnych długów dwukrotnego Mistrza Polski. Zespół z Konwiktorskiej zalega piłkarzom, stołecznemu Ratuszowi jest winna prawie pół miliona złotych. Prezes Peter Kaluba, który chciał spłacić długi i podjąć się restrukturyzacji klubu podał się do dymisji. "Czarne Koszule" przegrały w poprzedniej kolejce u siebie z Concordią Elbląg 1:3 i nie dość, że jest bliska degradacji do IV ligi, to również jest na skraju bankructwa.

  • CO W PRZYPADKU NIEPODJĘCIA MODERNIZACJI?

W najgorszym przypadku, jeśli pan prezydent dalej będzie zwlekał z budową stadionu, ten obiekt będzie popadał w ruinę (pomimo doskonałej płyty) i w końcu zostanie sprzedany za marne grosze, a Ruch przesiedlony na Stadion Śląski. Przykładem tego jest sprzedaż stadionu w Bytomiu-Stroszku, na której swoje mecze grał imiennik "Niebieskich" z Radzionkowa. "Cidry" ostatni mecz na Narutowicza zagrał z Polonią Bytom i właśnie tam awansował do III ligi. Po tym spotkaniu wszystko zrównano z ziemią, a w jego miejsce postawiono...centrum handlowe - a dokładniej park handlowo-usługowy.

Galeria zajmuje 34 tys. m2, a dokładniej dawną płytę główną wraz z trybunami oraz budynkiem klubowym, które podlegały licytacji komorniczej. Boczne boisko dzierżawi klub, a zawodnicy "Cidrów" nadal tam trenują. 

Czy naprawdę tak ma skończyć stadion? Jak powiedział na manifestacji były wiceprezes Ruchu Chorzów - Marcin Waszczuk

Jak ten stadion będzie wybudowany, dobrze skonstruowany, będą eventy, będą koncerty, to zarobi na te drogi i inne rzeczy, które pan Prezydent wymieniał.

Prawda w tym jest - na wspomnianym stadionie Polonii odbyła się Jubileuszowa Gala 25 lat Disco Polo, która zgromadziła kilka tysięcy fanów muzyki tanecznej. Takie eventy również można robić na Cichej 6 w Chorzowie. 

W mojej ocenie - Stadion przy Cichej 6 to nie jest tylko stadion. To kawał historii, tutaj "Niebiescy" zdobywali Mistrzostwa Polski, tutaj odbywały się piękne mecze i działy się rzeczy zapisane w historii chorzowskiego klubu. Nowy stadion powinien być nie tylko dla kibiców - powinien być także dla przyszłych pokoleń. Ruch to Cicha 6, a Cicha 6 to Ruch. Symbol klubu, bez którego straci swoją tożsamość, jak naród bez kultury albo zwierzę bez wody i pożywienia.

Trzeba zawalczyć o nowy stadion tak, jak było 5 września 2019 roku albo na tzw. "Imprezie u Andrzeja". Tym razem w większej ilości - przynajmniej w tylu, ile ma na domowych meczach Widzew. Wtedy miasto padnie i nowy stadion powstanie. 

Są głosy, że prezydent powoli może się obawiać, czy się utrzyma na stanowisku. Kibice planują zrobić referendum ws. odwołania prezydenta Kotali. W sumie, wcale się nie dziwię, że chcą go odwołać. Z mowy prezydenta Kotali nie ma najmniejszej chęci budowy stadionu przy Cichej 6, a na dodatek ma już na pieńku z sympatykami "Niebieskich". Oglądając środowy briefing odczułem, że wystawił kibicom 14-krotnego Mistrza Polski środkowy palec.

Warto dodać, że wczoraj podpisano List Intencyjny. Podpisy złożyły wszystkie strony: kibice, akcjonariusze oraz Ruch. Był jeden wyjątek - Miasto Chorzów reprezentowane przez prezydenta Andrzeja Kotalę i panią skarbnik miasta. W mojej ocenie, prezydenta TRZEBA odwołać, jeśli sytuacja Ruchu ma iść do przodu. Szkoda, że miasto tak traktuje sprawę stadionu obecnego trzecioligowca.

Oglądając Najstarsze Derby Śląska, miałem w głowie tylko jedno zdanie: TEN STADION JEST POTRZEBNY! Zwłaszcza po frekwencji, jaka była na meczu. Kto wie, może na nowym obiekcie byłaby o niebo lepsza, ale cóż...żyjemy w takich czasach w jakich żyjemy. Kibice pokazali, jaką mają moc - zwłaszcza wpuszczając sympatyków "Królowej Śląska". Kibice mają taką moc, że w trymiga (poprzez referendum) mogą odwołać Prezydenta Kotalę.

Dzisiaj na facebookowym profilu ukazał się spot prezydenta Chorzowa ws. przebudowy boiska na "Kresach":

Ja rozumiem, że tam przebudowa też jest potrzebna. Nawet się cieszę z tej decyzji, bo młodzi adepci (a Ruch ma najlepszą akademię w Polsce!) też muszą gdzieś trenować. No ale kurde, kiedy będą mieć 15, 16 czy 17 lat i wchodzić do seniorskiej piłki mają grać na (i tu przepraszam, ale muszę użyć tego sformułowania) "skansenie"?

Kotala mówi o tym, że dobro zawodników Akademii Ruchu Chorzów i UKSu jest dla niego bardzo ważne. No dobra, ale Ruch to nie tylko juniorzy, choć to bardzo ważna część! Pierwsza drużyna, a ZWŁASZCZA KIBICE są równie ważni, bo to oni podtrzymują prawie 100-letnią historię "Niebieskich".

Zgadzam się również z postem byłego wiceprezesa Ruchu - Marcina Waszczuka, który powiedział: Dzisiaj patrząc na piękną grę Ruchu, na super doping Niebieskiej Ferajny, zastanawiałem się, jak pięknie będą wyglądać oprawy na nowym stadionie Ruchu, jaka cudowna atmosfera zawita do Chorzowa wraz z nowym stadionem i w końcu, że każdy domowy mecz Ruchu, to będzie piłkarskie święto całego Chorzowa

Po tym spocie, można odebrać to jako policzek od prezydenta dla kibiców Ruchu. Napiszę teraz pewne słowa jako kibic Ruchu: Czy za kadencji Andrzeja Kotali, czy innego prezydenta Chorzowa, ten stadion powstanie!

pyRsk!

@b_domin10

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości