⚽Skąd u mnie takie zainteresowanie ligą... białoruską?

Dobry dzień!​ Białoruską piłką interesuję się stosunkowo niedawno - tak dokładnie to od momentu, kiedy Diego Maradona został prezesem Dynama Brześć. Maradony w mieście nad Bugiem już nie ma, ale ja dalej śledzę ligę naszych wschodnich sąsiadów. Dlaczego akurat ta liga mnie jara?

Każdy z nas kibicuje innemu klubowi, a za piłkarski wzór ma kogoś innego. Ja nie jestem typowym nastolatkiem, którego jarają Barcelony, Manchestery i inne potęgi z Ligi Mistrzów. Nie mam za piłkarskiego wzorca Messiego, Pogbę, Griezmanna i innych znanych piłkarzy. Od lipca zeszłego roku zainteresowałem się białoruską piłką.

Pewnie część z Was pomyśli, że jestem jakiś popierdolony, czy coś w tym stylu. Że jestem pewnie zwolennikiem Łukaszenki. NIC Z TYCH RZECZY! Polityka jest ostatnią rzeczą, którą się zainteresuję. Na wybory chodzę, ale nie interesuję się jakoś polityką. Białoruska Wyszejszaja Liha (najwyższa klasa rozgrywkowa) w odróżnieniu od Ekstraklasy jest mniej przereklamowana. Wszystkie mecze mogę sobie obejrzeć w internecie - i to NA ŻYWO!!!

Znam parę stron, na których mogę obejrzeć mecze ekstraklasy białoruskiej. Ze wszystkich drużyn z kraju naszych wschodnich sąsiadów kibicuję najbardziej... :)

Nie jest to BATE! Kibicuję Nemanowi Grodno. Grodno jest najbardziej polskim miastem na Białorusi - zarówno historycznie, jak i pod względem mieszkańców (co czwarty mieszkaniec miasta nad rzeką Niemen to Polak!). Nie jest to mocny zespół, ale spokojnie utrzymuje się co roku w lidze. W miarę możliwości staram się śledzić mecze "Jeleni" w internecie (najczęściej poprzez STS TV, gdzie spokojnie znajdę tam transmisje z meczów). Od kiedy interesuję się białoruską ekstraklasą - marzę o tym, żeby obejrzeć mecz Nemana (najlepiej z BATE), jednak obowiązki mi nie pozwalają niestety.

Białoruś to raczej nie jest idealne miejsce do życia, ale do oglądania meczów piłkarskich już tak. Bilety o wiele tańsze (na Neman najdroższy kosztuje ok. 10 zł), piwko i coś na zagrychę pewnie też.

Z drugiej strony mam może sentyment do tego kraju - może zarówno ja, ktoś z mojej redakcji, jak i Ty - kochany czytelniku - mamy kogoś, kto urodził się i wychował na terenie Białorusi. Może ja też mam tam przodków - nie wiem, trza to kiedyś sprawdzić. 

Kibice na Białorusi są przez obecne władze gnojeni. Łukaszenka preferuje bardziej hokej na lodzie, zaś futbol jest spychany na dalszy plan. Mecze piłkarskie to dla kibiców idealne miejsce do wyrażania swoich poglądów. Czasem oglądałem mecze reprezentacji Białorusi, a na trybunach... flagi biało-czerwono-białe i z herbem Pogoni - czyli te symbole Białorusi, których władze zwalczały i zastąpiły postradzieckim odpowiednikiem.

W białoruskiej ekstraklasie jest również mniej obcokrajowców, niż w naszej. Tam nie spotkasz 11 obcokrajowców na boisku, jak np. w niedaleko położonym od granicy z Białorusią Białymstoku. Ale z kolei nie grają tam młodzi zawodnicy (tam nie ma wymogu przebywania młodzieżowca na boisku).

Poza tym, zespołom z Białorusi lepiej idzie w europejskich pucharach, niż naszym zespołom. O ile Legia odpadła po dwumeczu z amatorami z Luksemburga, BATE Borysów potrafił powalczyć z Chelsea, a w 1/16 wygrał na własnym boisku z Arsenalem (stan murawy był fatalny, ale liczy się wygrana).

Może na Białorusi nie ma tak nowoczesnych stadionów, jak u nas, ale jest na nich ten klimat. Ten klimat, który sprawia, że chcesz tam pojechać. Może przyciąga tak ten klimat postradziecki. Kraj Łukaszenki się zmienia i nie jest to aż taki postradziecki skansen, jak np. Naddniestrze, ale ten klimat wyraźnie tam czuć.

Być może nawet i w tym roku spełni się moje marzenie o tym, że zobaczę mecz Nemana Grodno lub przynajmniej odnajdę sklep, skąd mogę zakupić szalik tego klubu. Białoruś to piłkarsko ciekawy kraj warty poznania - mam nadzieję, że moja stopa postanie zwłaszcza na Grodzieńszczyznie i będę mógł obserwować popisy zawodników z ligi naszych wschodnich sąsiadów. Da spatkannia!

@b_domin10

PS: W komentarzach piszcie opinie, czy warto pojechać do Grodna - każda opinia mi się przyda xD