⚽️Niebieska przygoda z 2 ligą, czyli podsumowanie rundy w wykonaniu Ruchu Chorzów

⚽️Niebieska przygoda z 2 ligą, czyli podsumowanie rundy w wykonaniu Ruchu Chorzów

Ruch Chorzów w tym sezonie grał na najniższym szczeblu rozgrywkowym w swojej historii. "Niebiescy" nigdy nie grali na tym szczeblu rozgrywkowym. Rundę jesienną zakończyli na 12. miejscu w tabeli, z dorobkiem 25 punktów i z przewagą 4 punktów nad strefą spadkową.

Ruch powtórzył wyczyn GKS Bełchatów, czy niemieckiego Paderborn i doświadczył dwukrotnego spadku z ligi: w 2017 z LOTTO Ekstraklasy, zaś w 2018 z Nice 1 Ligi. Kolejny sezon zaczynał więc w 2 lidze.

Z kadry z poprzedniego sezonu zostało 11 zawodników, z czego dwóch zawodników, którzy pamiętają dwukrotny spadek "Niebieskich", a są to: Maciej Urbańczyk i Michał Walski. Klub z Górnego Śląska wzmocniło 14 zawodników. Do Ruchu postanowili wrócić Tomasz Podgórski [obecny kapitan] i Kamil Wilk (obaj z Podbeskidzia). Z lokalnego rywala chorzowian - GKSu Katowice przyszli Wojciech Kędziora oraz (w trakcie rundy) Paweł Mandrysz.

Co raz mniej słychać o problemach finansowych klubu z Chorzowa, ponieważ media sportowe mają inny temat o zadłużonym klubie, który ostatnio nie schodzi z topu i wszyscy chyba wiemy o kogo chodzi - tak, o Wisłę Kraków. Jednakże ostatnio nie zapłacili raty wierzycielom (mieli na to czas do 31 grudnia). Jednak Ruch ma przedłużony okres zapłaty raty do poniedziałku 7 stycznia. 

Najlepszy mecz Ruchu w rundzie jesiennej to spotkanie z 13. kolejki, kiedy to zespół prowadzony wówczas przez Dariusza Fornalaka podejmował Resovię. "Niebiescy" rozbili wówczas przeciwnika aż 5:1. Klasą błysnął 17-letni Mateusz Bogusz, który pokonał golkipera drużyny z Rzeszowa dwukrotnie. Najgorszym spotkaniem z kolei trzeba określić mecz z "bliźniakiem" (w znaczeniu razem z Ruchem spadał z Ekstraklasy i 1 ligi), a więc Górnikiem Łęczna. To była 4 kolejka. Skończyło się identycznym wynikiem, co mecz Ruch vs. Resovia - z tym, że na korzyść rywali 14-krotnych Mistrzów Polski.

Najlepszym zawodnikiem Ruchu w minionej rundzie był - moim zdaniem - Mateusz Bogusz. Mimo, że nawet nie jest pełnoletni, to zachowuje się na boisku niczym doświadczony pomocnik. Napędza akcje "Niebieskich", a poza tym jest kluczową postacią w układance trenera Marka Wleciałowskiego. Bogusz zdobył w tym sezonie 5 goli. Niby niedużo, ale wszystkie były naprawdę ładne, że niektórzy przecierali oczy ze zdumienia. Najsłabszym ogniwem Ruchu był z kolei Wojciech Kędziora. 38-letni napastnik miał za zadanie zdobywać bramki dla "Niebieskich". Owszem, jego bramki dały 4 punkty Ruchowi (gol z rzutu karnego w wygranym meczu z Olimpią Elbląg 1:0, gol w zremisowanym meczu z Gryfem Wejherowo 1:1 oraz gol w meczu z Górnikiem Łęczna przegrany 5:1). Trzy bramki w 17 meczach to niezbyt imponująca statystyka jak na napastnika.

Najładniejszy gol: Moim zdaniem jest to bramka Mateusza Bogusza w meczu z Resovią Rzeszów na 3:1. Świetne przyjęcie młodzieżowego reprezentanta Polski i strzał z dwudziestu paru metrów. Stadiony świata!

Najlepszym transferem dokonany latem był powracający do Chorzowa Tomasz Podgórski - kapitan spadkowicza z 1 ligi jest w tym momencie najlepszym asystentem drużyny (7 asyst). Sam zdobył zresztą jedną bramkę, w meczu z Resovią, z rzutu karnego. Nie patrząc na statystyki, wychowanek Piasta Gliwice wykonywał wiele stałych fragmentów gry - m.in. rzuty rożne, czy dośrodkowania w pole karne - wiele z nich dawało 14-krotnym Mistrzom Polski bramki.

Liczę na to, że wiosną Ruch odmieni swoją grę i awansuje do 1 ligi - jak nie w tym, to następnym sezonie. Aby na 100-lecie istnienia klubu wywalczyć awans najpierw do 1 ligi, a potem powrócić tam, gdzie miejsce "Niebieskich" - do Ekstraklasy.

DeBe

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości